Ekologiczne Siedlisko Ekowioska Eko-osada.

https://www.youtube.com/watch?v=v8dm9GCfR2Y

 to wszystko na działce 20mX30m.
no właśnie, czytając od kilku dni wątki tutaj już miałem napisać, to co teraz napisze . w jednym z wątków ktoś żyjący na wsi napisał że dla wyżywienia rodziny potrzeba co najmniej hektara ziemi.
- kilka lat temu, mieszkając we Wrocławiu, poznałem małżeństwo 80 latków . byli św. Jehowy, ponieważ nie odrzucałem ich standardowo, zaprosili mnie kiedyś na działkę w mieście ( tzw ogródki działkowe). działka miała wymiary ok. 15mX30 i stała tam altana, kręgi betonowe ( studzienne) na wodę oraz mały tunelik warzywny . na działce tej mieli oni większość popularnych w Polsce owoców i warzyw a kwiatów też nie brakowało oraz jeżyn . oprócz świeżych owoców i warzyw w ilościach przerastających ich potrzeby oraz rodzajach przewyższających ofertę tzw warzywniaków, na zimę robili duże zapasy żywności . plonami dzielili się z zaprzyjaźnionymi osobami . przetworów robionych w lecie nie byli w stanie przejeść do następnego lata i też się nimi dzielili .

Czyli nawet na Polskich przedmieściach choć częściowa samowystarczalność żywieniowa jest możliwa - tylko trzeba mieć odwagę iść pod prąd. To niesamowicie budująca historia ;)

"To niesamowicie budujaca historia", >"Uprawa jedzenia jest najniebezpieczniejszym zajeciem na ziemi...". Tak dla rownowagi, wlasnie PiS uchwalil Sejmie GMO, bedzie w kazdej gminie wyznaczona na niego "strefa", teraz Ustawa trafila do Senatu, wiec juz ruszyla "szybka sciezka" i wkrotce bedziemy miec "American dream". Tym niemniej, mamy tradycje zycia "pod okupacja", wiec skoro za Hitlera, ludzie hodowali nielegalnie swinie, handlowali miesem ryzykujac wlasne zycie ( byla wyznaczona kara smierci) to teraz tez bedziemy uprawiac i przetwarzac wlasna, "nielegalna" zywnosc!