wegierka
Początkujący
 
Liczba postów: 14
Dołączył: 01.2020
|
RE: Sasiedztwo za miedzą
Witaj kaczkanawodzie, boga sie nieboje niemam powodow a z ludzmi to zupelnie inna historia.
pytasz o dom, wiesz nic wielkiego raptem 3 pomieszczenia i poddasze, z lat 50tych drewniana konstrukcja na kamieniach. wyremontowany drewnem i glina, cieplo jest i przyjemnie. jak to z domem co chwile cos tam trzeba poprawic albo ulepszyc. Teraz np droga dojazdowa bedzie wyzwaniem. Mam tu kilku gospodarzy ktorzy sa przedsiebiorczy, pomocni i mamy dobre relacje pomimo moich pogladow.
No wlasnie plan.. dobrze ze pytasz to jest tak ze ciagle plan formuluje w sensie jest w procesie. docelowo chcialabym goscic u siebie ludzi bo sprawia mi to radoche i niewatpliwie jest zrodlem dochodu a takze produkowac ziola.
a propo slow skierowanych do jamore, to ja sie zgadzam z ta blizsza prawda " w zdrowym duchu, zdrowe cialo" jak dusza choruje to w ogole trudno myslec o jedzeniu a co dopiero o wartosciowej diecie..
tak tak i masz racje piszac ze wies to nie raj, ale wlasnie faktor ludzie uprzykrzajacy sa wszedzie gdzie sa ludzie, ludzka natura niezna podzialu geograficznego ani wyznaniowego tez
a jak w ogole twoje poszukiwania? byl jakis odzew? odwiedzilas juz jakies miejsca? zycze ci oby tych czarnych scenariuszy w glowie bylo jak najmniej, jak beda to powiedz zeby twoj mozg sie zamknal bo jest stary sprzed 50 tys lat :) mi zawsze pomaga zdanie "Mind is a good servant but a bad master."
Pozdrawiam
|
|
03.02.2020 01:54 |
|