Jamore, filozofia męczy mnie straszliwie, zwłaszcza cudza , a najbardziej taka, której nie czuję:)Zamiast dzielić włos na czworo wolę obserwować, przeżywać . No, ale czasem trzeba pewne rzeczy poskładać i nazwać po imieniu, co właśnie zrobiłeś fantastycznie.
Cóż na pewnych drogach spotykamy opór przeciw tzw. duchowości/Duchowości ale podejrzewam, że to ona może być najbliższym gwarantem / spoiwem w powodzeniu na drodze współegzystencji społeczności od pary przez coraz to większe skupiska ludzkie. Zasady, prawo, wymiar kar te rzeczy są pewnie też niezbędne ale w tzw zdrowym środowisku one powinny ograniczać się (wg mnie) do dawania pewności/przewidywalności (w pewnym sensie swobody) w poruszaniu się na płaszczyźnie egzystencjalnej ale duchowość/Duchowość daje pole rodzenia się uczciwości/poczucia uczciwości jako wartości samej w sobie i w efekcie gwarantującej największy luz egzystencjalny osoby mogącej się na niej oprzeć. Przepraszam jak z czymś przesadziłem- bardziej namacalnych rzeczy nie jestem dość często pewny a co dopiero takich - wymyślonych tu i ówdzie, jak kiedy tyle mówić/pisać a kiedy w innym volumenie. Pozdrawiam.
Dziś już nic nie wymyślę, bo jestem w pozycji horyzontalnej i nakręcam swojego metalowego " koguta" aby mnie obudził przed wschodem słonca, a własciwie dodawać już niczego nie ma potrzeby. Może zostanę okrzyknięta trollem ale napiszę Ci " trzymaj się ciepło " :) Dobranoc
Dzisiaj 02:0
Odp. prywatna Wpisy użytkownika