kaczkanawodzie
Początkujący
 
Liczba postów: 29
Dołączył: 11.2019
|
RE: Sasiedztwo za miedzą
Witaj Wszebad. Coś się tutaj pokiełbasiło, ale już wyjaśniam. Pytanie Aaniego było skierowane do Kasi, a ja nie jestem Kasia:) Inna rzecz, że jest ono nie zrozumiałe dla mnie, bo nie proponowałam osady "po sąsiedzku" tylko bliższe lub dalsze sąsiedztwo. Mówię w czasie przeszłym, bo mam już swoją ruderkę. Teoretycznie wątek jest nieaktualny i administrator może go zamknąć, chyba że go zostawi dla poddzierżenia rozgawora:) W sumie nadal poszukuję alternatywnych sąsiadów. Przykładowo mieszkam sobie na świętokrzyskiej wsi. Z prawej i lewej strony mojej działki stoją puste siedliska ( tak jest w istocie) i byłoby mi niezmiernie miło gdyby zamieszkał tam ktoś z Was tutaj poszukujących. Remontujesz kuchnię- przychodzisz do mnie na obiad. Ja wyjeżdżam - karmisz mojego kota. Potrzebujesz drugiej pary rąk- jestem. Nudzisz się robimy ognisko.Ty masz jajka, ja mam ser. Jadę do sklepu - kupię i Tobie. Można mnożyć. Jednocześnie nie jesteśmy na siebie skazani i nie ma potrzeby posłużę się słowami Aaniego " sakcyjonować wykroczeń" :)
Wszebad osada, ekowioska to piękna idea.Fajnie by było gdyby oprócz "ekoterrorystów" zamieszkiwali tam ludzie gotowi na przemianę, na odpuszczenie, na wyzbycie się oczekiwań, osądów i zdolni do rozsądnej samodyscypliny. Albo wprowadzić zasady jak w szkole Summerhill:) Namaste
|
|
07.08.2020 01:28 |
|