kaczkanawodzie
Początkujący
 
Liczba postów: 29
Dołączył: 11.2019
|
RE: Sasiedztwo za miedzą
GosiT odpowiedziałam w kuluarach, bo tam mnie zagadała
Skoro już jestem na ambonie tzn w mieście przy laptopie:) chciałabym zaserwować Wam coś ku przestrodze. Otóż mój wymarzony skrawek ziemi, który miał być czystą zdrową ziemią, rodzić piękne warzywa bez chemii i innej trucizny okazał się być dobrze zamaskowanym wysypiskiem śmieci. Pomijając fakt, że wszystkie pomieszczenia gospodarcze (ok 200m) były nabite po sufit różnego rodzaju odpadami od butelek, puszek, butów,ubrań, poprzez stare zgniłe tapczany i szafy, 5 lodówek, kilka telewizorów po beczki z chemikaliami i płyty azbestowe. Ok, to widziałam, ale to nie koniec. Smieci upychano także w krzaki , albo rozrzucano wprost na ziemię, gdzie zdążyły się zapaść pod powierzchnię i częściowo rozłożyć. Zastanawiam się czy sprawa nie nadaje się do prokuratury. Sprawdzajcie wszystkie kątki przed zakupem, bo na wsiach jest to powszechny sposób na pozbycie się odpadów, przecież nie będą się mozolić segregowaniem i jeszcze płacić za to 9 zł, toż za to są trzy piwa. Miejscowi doradzają, abym tak się nie męczyła z wywożeniem tych gratów, tylko wynajęła koparkę i zakopała wszystko głęboko, głęboko. Nic nie będzie widać i szybko zarośnie. Ciarki przechodzą.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07.08.2020 02:57 przez kaczkanawodzie.)
|
|
07.08.2020 02:49 |
|