Forum Ekoosada

Pełna wersja: Rokitnik zwyczajny
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Rokitnik zwyczajny ( Hippophae rhamnoides) zwany szarłakowatym rósł kiedyś w całej Polsce, a zachował się tylko na Wybrzeżu oraz w Pieninach. Rośnie nawet na bardzo ubogich piaskach, lecz o wysokim poziomie wody gruntowej. Nie znosi zaciemnienia i zakwaszonej gleby. Kwitnie i rozrasta się bardzo bujnie. Jest doskonały na żywopłoty, osłony i szpalery ozdobne. Krzew jest bardzo ciernisty, wyrasta do 4 m wysokości. Liście ma podobne do wierzby, zaś owoce do porzeczki, barwy od białej poprzez pomarańczową aż do szkarłatnej. Na Syberii są i granatowe. Owoce są bardzo kwaśne i na surowo niejadalne, za to doskonałe na dżemy, wina i galaretki owocowe. Zawierają one moc witaminy C: do 600 mg % i dużo karotenów rozpuszczalnych w tłuszczu, przez co są one bardzo wartościowe w spożyciu. Zawierają także witaminy B1 i B2 a także E i PP. Owoce te winny być zastosowane do witaminizowania innych produktów. Owoce rokitnika dają doskonałe wina o bursztynowej barwie i przyjemnym aromacie, ale wymagają 2 lat leżakowania. Dopiero po tym czasie nabierają miłego bukietu. W innych przetworach zapach ich łagodnieje i nie przeszkadza w spożyciu.
Niestety zbiór owoców jest trudny, bo trzeba je odcinać nożycami, gdyż nie oddzielają się od krzewu.

Tekst z „Informatora ogrodniczego 1984r”
Jako ciekawostkę dodam jeszcze że W medycynie indyjsko-tybetańskiej rokitnik stosowany był jako środek w chorobach przewodu pokarmowego i zapaleniu płuc oraz jako środek przeciwkrwotoczny. W czasie I wojny światowej żołnierze rosyjscy dostawali suszone owoce rokitnika zamiast tabletek z witaminą C. Owoce rokitnika jak i przetwory z nich otrzymywane są doskonałym źródłem tej witaminy, gdyż jako nieliczne w świecie roślin, nie zawierają enzymu askorbinazy. Dzięki temu w czasie przechowywania, suszenia owoców, czy wytłaczania z nich soku, witamina C nie ulega rozkładowi.
Przekierowanie