Forum Ekoosada

Pełna wersja: Uprawa grzybów
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Historia dowodzi, że świadome wykorzystywanie grzybów przez człowieka ma bardzo odległą metrykę. W roku 1991 we włoskich Alpach znaleziono zamarzniętego osobnika sprzed 5300 lat, którego nazwano „lodowym człowiekiem”. W jego rzeczach odkryto nanizany na rzemyk kawałek owocnika porka brzozowego (Piptoporus betulinus) oraz zwitek watowatej masy uzyskanej z owocnika hubiaka pospolitego (Fomes fometarius). Owocniki porka brzozowatego zawierają substancje o działaniu antybiotycznym i leczniczym, o czym ludzie paleolitu zapewne wiedzieli. Natomiast włóknisty, suchy miąższ hubiaka stanowi doskonały materiał do rozniecania ognia („hubka”).

Prawie we wszystkich kulturach grzyby od zarania dziejów zajmowały poczesne miejsce. Były środkiem stosowanym głównie w obrzędach rytualnych i religijnych, do łączenia się ze światem bogów. Indianie z Ameryki Południowej i Środkowej wykorzystywali grzyby z rodzaju Psilocybe, które zawierają halucynogenną psylocybinę. Grzyby te uważano za święte. Szamani z terenów zajmowanych przez ludy germańskie i Słowian, a także ludy Syberii i Półwyspu Indyjskiego w praktykach religijnych posługiwali się naszym poczciwym muchomorem czerwonym – Amanita muscaria, którego spożycie może wywoływać stan odurzenia.

Również właściwości lecznicze grzybów znane były wielu społecznościom. W medycynie ludowej Słowian stosowano dość powszechnie różnego rodzaju huby. Ale największą zasługę we wprowadzaniu grzybów do lecznictwa mają ludy azjatyckie, a szczególnie Chińczycy. Ich medycyna od kilku tysięcy lat posługuje się znaczną ilością gatunków grzybów. Oni również jako pierwsi zaczęli niektóre z nich uprawiać. Lakownica lśniąca – Ganoderma lucidum i shiitake – Lantinula edodes uprawiane były już przed ponad 2 tys. Lat. Do dnia dzisiejszego Azjaci są największymi producentami i konsumentami grzybów. Ale Europejczycy też mają poważny udział we wprowadzaniu uprawy grzybów. Wzmianki o uprawie polówki wiązkowej – Agrocybe aegerita spotykamy w dziełach Pliniusza Starszego (23-79 r. n. e.). w roku 1650 Francuzi zapoczątkowali rozwój pieczarkarstwa, które do dnia dzisiejszego jest szeroko rozwiniętym działem ogrodnictwa europejskiego, przynoszącym znaczne dochody.

Stosunek poszczególnych narodów do grzybów jako pokarmu wzbogacającego dietę jest bardzo różny. Polacy, Rosjanie, Francuzi, Włosi od wielu wieków kultywują zbieractwo i spożywanie owocników różnych gatunków, są więc mykofilami. Ale znane są też narody mykofobowe unikające grzybów. Należą do nich m.in. Brytyjczycy.

Liczba gatunków grzybów uprawianych obecnie w różnych rejonach świata bliska jest 100. Wiele z nich nadaje się do uprawy amatorskiej, którą możemy prowadzić w ogrodzie, na działce, a niektórych nawet w domu. Własna uprawa daje wiele zadowolenia i satysfakcji. Ponadto mamy zawsze dostęp do świeżych i dorodnych grzybów, których walory smakowe niejednokrotnie przewyższają te, jakie cechują kupione na straganie czy w supermarkecie. Nie bez znaczenia jest także to, że liczba gatunków, których smakiem, zapachem a także widokiem możemy się delektować, jest dość duża.

Boczniak ostrygowaty – Pleurotus ostreatus
Boczniak łyżkowaty – Pleurotus pulmonarius
Boczniak różowy – Pleurotus djamor
Boczniak cytrynowy – Pleurotus citrinopileatus
Boczniak eryngii – Pleurotus eryngii
Boczniak wczesny – Pleurotus precoce
Pieczarka dwuzarodnikowa – Agaricus bisporus
Pieczarka brazylijska – Agaricus blazei
Pierścienia – Stropharia rugoso-annulata
Twardziak jadalny – Lentinula edodes
Czernidlak kołpakowaty – Caprinus comatus
Gąsówka naga – Lepista nuda
Lakownica lśniąca – Ganoderma lucidum
Zimowka aksamitno trzonowa – Flammulina velutipes
Soplówka jeżowata – Hericium erinaceus
Polówka wiązkowa – Agrocybe aegerita
Podblaszek wiązowy – Hypsizygus ulmarius
Łuskwiak nameko – Pholiota nameko
Łuszczak zmienny – Kuehneromyces mutabilis
Ucho bzowe – Hirmeola auricula-judae
Żagwica listkowata – Grifola frond asa
Wrośniak różnobarwny – Trametes versicolor
Zółciak siarkowy – Laetiporus sulphureus
Smardze – Morchella sp.

Materiał pochodzi z książki Marka Siwulskiego, Krzysztofa Sobieralskiego pt. „Uprawa grzybów jadalnych i leczniczych w warunkach naturalnych” wyd. Kurpisz.
Fajny artykuł, dzięki.
My trochę intuicyjnie trochę zamierzenie zakładamy plantację borowików. Tegoroczny rekord 70 borowików ( 5kg ) plus 30 koźlaków i podgrzybków zebranych w pół godziny na 300 m² lasu : ).
Zasady hodowli borowików : )
1. Ogrodzić teren.
2. Pilnować od świtu do zmierzchu.
Tak na poważnie to myślę, że dużo pomogło prześwietlenie lasu. Jak wiadomo owocniki potrzebują ciepła i wilgoci. My mamy las brzozowy zmieszany z sosną, gdzie niegdzie rośnie czeremcha. Wychodzi na to, że to naturalne siedlisko borowików. W przyszłym roku zamierzamy podlewać nasze poletko gdy przyjdą suche dni, podobno też pomaga w lepszych zbiorach.
Rzeczywiście przydatny i ciekawy artykuł, w który warto się zagłębić. A czy ktoś z Was próbował takiej uprawy? 
Tak, próbowałam z pieczarką. Nie jest to takie łatwe :-) 
W zeszłym roku kupiłem preparat - w tym roku czekam na pierwsze efekty szczepienia działki... sam jestem ciekaw efektu.
Wczoraj pierwszy raz na ogródku miałem okazję podziwiać Smardza. 
Jak czytam teraz - to one też, niczym ten Słowik Podróżniczek jest rzadkim okazem. 
Ponoć jest zaraz po trufli najbardziej wartościowym grzybem i pod ochroną, bo 100g suszu to wartość 200zł - ale to mnie akurat najmniej obchodzi :) Fajnie, że są :)

Miło się robi na serduchu wiedząc, że wśród sąsiadów, co wygalają trawniki i wszystko wycinają zastępując kostką i betonem, tu... powstaje niejako skansen tego co jeszcze ma możliwości by żyć. 
Przekierowanie