Forum Ekoosada

Pełna wersja: SZUKAM ziemi na budowę domu
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Cześć kochani,

Wraz z mamą szukamy ziemi nie mniejszej, niż 3000-4000 m2 pod budowę domu. Najlepiej byłoby, gdyby w niedalekiej okolicy również mieszkali ludzie z którymi będziemy nadawać na podobnych falach, to znaczy kreatywni, twórczy z otwartymi głowami :)
Za wszelkie info będziemy bardzo wdzięczne.

Słońca!
Bardzo ogólnikowo napisaliście;) Napiszcie bardziej szczegółowo czego szukacie , jak chcielibyście żyć.  Jest dużo grup ludzi ,  którzy się organizują razem✌Poszukajcie  na forum
Chciałybyśmy żyć w miarę samowystarczalnie, zbudować nieduży dom i ogród. Obydwie jesteśmy artystkami - mama malarką, ja muzykiem. W przyszłości chciałabym organizować warsztaty w których wykorzystywałabym arteterapię, ale też warsztaty wokalne, z rzeźby, plenery malarskie, koncerty, chciałybyśmy przyjmować wolontariuszy, zbudować stodołę jako miejsce na koncerty i warsztaty, stajnię, mieć dwa koniki, a przede wszystkim żyć sobie szczęśliwie, kreatywnie i spokojnie.
Ziemi szukamy w okolicach gór albo jezior.
Powodzenia życzę

Skasowałam widzę wypowiedź
Nie wiem , co się dzieje....duszki kasują kolejnego posta
Papaja . #0 arów to nie za dużo aby mieć dwa konie :-) Chyba że stać Was na kupno paszy ...Ale nawet sam padok ...30 ar to za mało

Pozdrawiam

Howgh
Tak, tak . Myślę , że 2ha będą akurat
30 ar to jest nasze minimum
Ucina mi post, po 1 zd.A sporo napisałam...

Jak kupię kompa(dokonał właśnie)napiszę cd;)Jak ja znalazłam mój raj ;).

Szukajcie swojego
Czekam Bogusiu.
napisz i coś o sobie . Pozdrawiam

howgh
Witajcie :)

Mam na imię Mariusz i od jakiegoś czasu myślę o zamieszkaniu z dala od szybkiego tępa życia, gdzie czas płynie wolniej i zdrowo... Klimaty art zawsze były mi bliskie i rozumiem waszą ideę, aby żyć w miarę daleko od cywilizacji, ale blisko równie pozytywnie zakręconych ludzi.:)
Jeśli mogę coś doradzić to najlepiej kupić ziemię rolną lub nieużytki.
Jestem tzw. miastowym rolnikiem, posiadam 1ha ziemi koło Gniewu, niestety nie jest to urokliwe miejsce, więc szukam innego najlepiej na Kaszubach.
Jako rolnik mogę dokupić ziemię rolną i otrzymać pozwolenie na wybudowanie siedliska, a jak nie jesteście można kupić nieużytki, ale wówczas trudniej znaleźć ładny kawałek ziemi.
Obecna cena ziemi rolnej  minimum 20 tyś w górę, a z ładną okolicą poważny wydatek, dlatego łatwiej kupić /większy kawałek/ wspólnie w kilka osób i wówczas w gratisie mamy odpowiednie towarzystwo... :)
Najtrudniej poznać podobnie myślących, nadających na tych samych falach, warto szukać i podejmować  szybkie decyzje, bo coś czuję, że idą trudne czasy dla mieszczuchów ;-) 
Pozdrawiam serdecznie z Gdańska
Papaja , kochane już wiem o co chodziło z usuwaniem postów... Ja daje dużo uśmieszkow,  oczek,  itp. Okazuje się,  że pisząc z telefonu , nie przechodzą i urywa wypowiedź. Zatem oczko i pisze , co wcześniej chciałam,  i haha !
Z własnego doświadczenia wiem, że lepiej nie oglądać się na innych , tylko podążać za własnym instynktem . Na wsi mieszkam od 5 lat , działka 5000 m , stara gliniana chata,  las mały  na przeciwko i mała rzeczka za Nim , duży las mam ok 4km od siebie . Mam sąsiadów w oddali , widać budynki ale to wszystko. Poza tym ,że koooooocham tak żyć,  to muszę dodać,  że trzeba mieć tzw. wywwalone na otoczenie ,  ponieważ na Polskiej wsi od 40lat nic się nie zmienia , poza hordami popijajacych tzw.rodzicow z  500+....Zatem rąk dom pracy raczej nie znajdziesz ....Taka mała dygresja ...I tu historyczny śmiech ! 
Lecz..... ja szukając  jeździlam po okolicach , zagadując pi sklepach , zaczepiajac sąsiadów pustych siedlisk....tutaj poznajesz także ludzi i mniej więcej Ich powierzchowność,  co już po kilku różnych rejonach zobaczysz, ma znaczenie ! Jest sporo pustych , skromnych domów.  Tylko one zazwyczaj są pozostałością po gospodarstwach ,  zatem areał  nie przekracza często 5000m....Ale wiesz , ja myślę ,  że najważniejsze jest , gdy już wyjdziecie na działkę,  to uczucie , że oooooooo to toooooo! 
Ja miałam grosze, żadnych męskich rąk do pomocy/właśnie dostałam się wtedy z taki , silnym , co wszystko za mnie robił,  co męskie , hahaha!/ A to ma znaczenie !!! Bo po prostu , gdy brałam się za cięcie obladr na siatkę,  to po godzinie ręce mi odpadaly i drżaly, hihihi.  Na drugi dzień w pracy wyglądało na delirium alkoholowe!hihi.... 
Cóż kochane,  Zatem siłownia ibwycuskacie ciężary w ramach przygotowań do ciężkiej pracy i do dzieła!!!!!
Nic się nie bać tylko !!! Świat jest piękny gdy żyjesz , jak chcesz! Uściski. Bigusia:)
Witaj Bogusiu
Aby głupio nie pytać (bo a nuż już pisałaś) zajrzałem na Twój profil przejrzeć Twoje posty. Chciałem dowiedzieć się skąd jesteś . Gdy zajrzałem gdzie znajduje sie Gąsocin śmiechłem. Otóż kilka lat z rzędu jeżdziłem na imprezę ,,Zajazd Szlachecki" do miejscowości znajomej Ci jako Gołotczyzna :-D , Smieszne maja tam nazwy wsi . Sporo wsi z rodowodem szlachecki. Tzw. gołoty . Ponoć ostało sie w okolicy sporo dawnych drewnianych dworków - niestety w opłakanym stanie . Jeśli dobrze obliczyłem masz 50 arów. To całkiem nieźle jak na przydomowy ogródek.  Ogólnie mazowieckie piachy ;-/ . Z tego co piszesz dorabiasz . Czym się zajmujesz ? Napisz jak żyjesz . ,co uprawiasz jakie mniej więcej finanse starczają Ci na przeżycie ?  Pozdrawiam
Wszebad hej:)
A to fakt , niby mocno hustoryne okolice...pole bitwy pod Sarnową Górą 1920, wspomniane Muzeum Pozytywizmu i uwaga tzw Pustelnia gdzie niby się cuda dzieją....wsio ok4 km ode mnie ;) Ale to czysty przypadek , że ja tutaj jestem , nawet nie lubię pobliskiego Ciechanowa haha!Po prostu , miałam mało kasy , taki okres w życiu , w którym robisz albo zwrot ku wolności albo się udusisz...I znalazłam mój azyl , ufff;) 
Wymienilam rurę w kominie , wstawiłam kozę i nie zostało mi ani grosza ale za to poczułam się jak w Raju!!!
Na życie potrzebuję grosze , bo nie jem miesa a warzywa z mojego warzywniaka starczaja dla mnie i jeszcze na rozdawnictwo po klientkach;) Kasa za to leci na moje psy :) 
Oj piachyyyyyyy ale już po kilku latach warzywniak ma się dobrze ;) 
Zaniedbalam go trochę w zeszłym roku ....(mój Tobi , pies bardzo chorował i cały rok walczyłam o Jego życie bez bólu , nuu nie udało się ...ech taka kolej rzeczy niestety !)
Ale  w tum już będę miała więcej czasu  :) Tylko wiesz, z tej mojej działki połowa to las , zatem ziemi więcej potrzebowalabym aby z niej wyżyć  w przyszłości, jest plan ;) Chcę dokupić trochę ziemi w okolicy i tam zrobić powoli takie miejsce z  samym warzywniakiem  , najlepiej w środku lasu nawet bez prądu, i po mału wdrażać takie moje małe  marzenie ;)  
Także poczytałam Twoje wpisy;) Trochę pobyłeś tu i tam ;) Teraz już zapewne wiesz gdzie chcesz żyć;) Zatem najlepszego , znajdź  swój kawałek i działaj;)Pzdr;) 

A ps.nie odpisałam czym się zajmuję....jestem manicurzystką, haha z ziemią za pazurami . Ale pracuję już tylko na stałych klientach , które właśnie mnie za autentyczność lubią i czerpią ze mnie pozytywną energię , jak same mówią;) Szukałam, przez ostatnie lata Vegańskich ,  cf , 9free produktów do mojej robo i znalazłam. Jeszcze dobrych kilka lat pracy przede mną, ponieważ w tym roku biorę kredyt na remont .Cest la vie;) Choć ja pracuję ok12 dni, także nie jest źle ;)
Pytałeś o kasę konkretnie na życie. 
 Ja mam rachunki :
ok 250 na prąd, wodę, szambo razem na mieś, 
Ok200-500 jedzenie i inne rzeczy do domu , tylko przypominam, jem głównie moje słoje;) kupuję mąkę, makarony , oleje i środki czystości.
I psiaki ..... ;)


 Pzdr:)
Przekierowanie