Forum Ekoosada

Pełna wersja: Miód
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Ciekaw jestem czy w ramach samowystarczalności ktoś zajmuje się produkcją własnego miodu?
Btw, czytam właśnie taki art: http://truththeory.com/2012/07/30/shock-...n-updated/

[ktoś na dole napisał w komentarzu, że jedzenie miodów z własnego regionu zapobiega alergii]

Przyznam, że będąc w jakimś sklepie np. Kaufland nie ma żadnego miodu który nadawałby się do kupna. Na większości pisze "wyprodukowano z mieszanki miodów z eu i spoza eu".

Kupujecie miody od lokalnych pszczelarzy? Co myślicie na ten temat?

Właśnie po napisaniu tego posta poszedłem sobie po miód i zajadam miód mniszkowy z lokalnej pasieki :)
Tak,mniszkowy jest super. Bardzo go lubię. Mam podobne zdanie na temat miodu i alergii. Ale miód powinien być wyłącznie czysty, naturalny, kupuję jedynie nasze, najlepiej bezpośrednio od pszczelarzy. Smaczny jest jeszcze np.wrzosowy. Ale mniszkowy pobija wszystkie pod względem zapachu Oczko
Jeżeli już w markecie, to niech to przynajmniej będzie miód polski, czasem bywają (np. Real ma, jest spory widoczny napis: miód polski)
@aeeon, smacznego Oczko
Ja kupiłem ten miód mniszkowy na festiwalu etnograficznym od regionalnego pszczelarza, jakość pierwsza klasa, tyle, że akurat się już skończył :p tak to mieliśmy miód leśny (spadziowy) od znajomego pszczelarza i był bardzo tani, z tym, że powiedziałbym, że był dość wodnisty i się w ogóle nie zcukrzał, nawet po długim czasie. Nie znam się aż na tyle, ale wydaje mi się to dziwne, dla mnie nie miał ten miód tak jakby okeślonej mocy.
W sklepach widzę czasem tylko jednego producenta dobrego (Sądecki Bartnik), ale mają chyba miody głównie w małych opakowaniach, więc drogo wychodzi.
Ja kupuje miód od znajomej która ma pasiekę z certyfikatem Polskiego Związku Pszczelarskiego, wiem że jeśli u niej kupię miód lipowy to na pewno jest lipowy, itd. a nie jak w sklepach, tak na prawdę nie masz pewności co do jakości miodu. 
Witam,

Pszczelarstwem zajmuję się już lat ponad 25. 
Dłuższym okresem tylko samowystarczalnie, poniżej 10ciu rodzin.

Niestety ponieważ byłem bardzo niewrażliwy na ukąszenia, pracowałem niezabezpieczony i byłem często-gęsto wielokąsany. Skończyło się na powoli wzmagającej się alergiji! Nie dała się ona opanować zminimalizowaniem ukąszeń (używaniem szczelnej odzierzy ochronnej). Ponieważ mam pasiekę blisko domu i wiele kwiatów i kwitnących ziół w ogrodach, byłem kąszony nie przy pracy pasiecznej, lecz przy pracy w ogrodzie. Efektem końcowym były szoki anafilaktyczne, przy których miałem 5 minut czasu na zażycie kortyzonu, antyhistaminy, eventualne wstrzynięcie adrenaliny i telefon po pogotowie! Jakie wspaniałe może być życie w Niemczech, gdzie pogotowie dojeżdrza na moje zadupie w 5-10 minut!!!! Te przeżycia bliskozgonne były bardzo ważne w mym życiu, lecz pod kreską, na dłuższą metę niezbyt praktyczne. Pozbyłem się więc pszczół i poddałem się desensybilizacji. Po 3 latach miesięcznego wstrzykiwania jadu pszczelego pod skórę, alergija znikła bez śladu!

W tymże czasie miałem młodego volontariusza, który chciał zostac dłużej i nauczyć się pszczelarstwa. Postawiliśmy więc ul na wabia i któregoś pięknego, majowego dnia, gdy pracowaliśmy w ogrodzie, wielki, rozigrany w powietrzu rój szumnie okrążył nas kilka razy, by wroić się do przygotowanego mu ula. Od razu wiedziałem, iż jest to rój potężny i pszczoły niezwykłe! Skutkiem tego przez pięć lat z tego jednego roju mam rodzin 30 (+5 rodzin sprzedałem), masę cudownego miodu (w tym roku pół tony), który trudno sprzedać, albowiem starych klientów potraciłem, a nowych trudno znaleźć (skup płaci ok. 3 € za kilogram, niech się wypchają)... Robię więc miody pitne, które leżakują w czeluściach mych piwnic...

Jak na załączonym zdjęciu widać, mam ule wielokorpusowe, steropianowe (kilka drwenianych też) i pracuję na starym, łatanym sprzęcie. Ostatniej zimy zbudowałem kilka dobrych uli, lecz to bardzo pracochłonne...

Chętnie odpowiem na pytania dotyczące pszczelarstwa, lecz ostrzegam, iż jest to temat oczeń obszerny!

Zapraszam także na volontariańskie praktyki pszczelarkie - najlpszy czas na takowe jest maj - czerwiec (jak sama nazwa tegoż miesiąca mówi).

[attachment=195]
Ani
Dziadek miał pszczółki oraz jego synowie ja nie odczuwałem potrzeby posiadania tak dużej ilości słodkości. Dzisiaj biorę miód od jednego z wiejskich gospodarzy,  a i czasami wuj coś podeśle. Podobno - jak twierdzi najczystszy miód to wielokwiatowy, ale ile w tym prawdy, pojęcia niem mam.   
Aani - ja mogę kupić miód jak masz na zbycie, skąd jesteś? Jaką cenę proponujesz?
Mógłbym kupić ok. 6 słoi, myślę, że wystarczy do wiosny.

Cytat:Zapraszam także na volontariańskie praktyki pszczelarkie - najlpszy czas na takowe jest maj - czerwiec (jak sama nazwa tegoż miesiąca mówi).
Temat mnie interesuje, przypomnij na wiosnę :P
@Aeeon

Oj, przesyłka z Niemiec będzie kosztowała ok. 70 Zł. Absolutnie najniższa znośna cena hurtowo/solidarna to 28 Zł za kg. Suma za 6kg (dwa wiaderka) = 238 Zł. Kwota płatna przelewem na rachunek bankowy w Posce, albowiem przesyłka za pobraniem byłaby o wiele droższa.

Jeśli nie zapomnę, to na wiosnę przypomnę o terminie praktyki.

Ani
Cytat: najniższa znośna cena hurtowo/solidarna to 28 Zł za kg
Ee tam, 28 zł to standard w PL, jaki tam hurt. :P

Zresztą i tak 70 zł za przesyłkę odpada.

Pozostaje ta praktyka. :)
Mogę Ci załatwić miód, przesyłka pewnie będzie tańsza, za słoik 28-30  zł ale w takim 900 ml jest zdecydowanie więcej niż 1kg myślę, że ok 14,kg
Ktoś jeszcze ma ofertę? :P 

Z tego co patrzyłem to przesyłki przez pocztę o wadze do 10kg, kosztują od 18-22zł, zalezy od rozmiaru, nie wiem jak policzą.

@Lampart
Zastanowię się i dam znać na pw

Dzisiaj mi wpadł do głowy pomysł, żeby założyć pasiekę koło siebie, tylko musiałbym się nauczyć fachu. Pojawiła się możliwośc wydzierżawienia kawałka pola od sąsiada. W okolicy głównie łąki, mało drzew, szczególnie iglastych. W promieniu 0,5km las liściasty.
Spoko pogadam w rodzinie może wytarguje Ci lepsza cenę. a z jakiej części polski nadajesz może nie trzeba wysyłać ? :-)
małopolska
No niestety na Kaszubach gdyby.... to bym wziął od gospodarza ma świetny miód wielokwiatowy ale od lipowego trudno odróżnić. Wujas mieszka na Dolnym Śląsku ma 80 lat nie handluje ale ma go sporo więc też tylko poczta - też ma miód bez ściemy. 
A nie masz spadzi może?

Co do wielkości opakowań to w zwykłym słoju jest 1,2 albo 1,1kg miodu, w takim wielkim to 1,4kg.
przed chwila ważyłem napoczęty słój 0,9 brak ok jednej czwartej miodu to waga 1380 g sam słój to waga ok 360
Mogę się zapytać tu na Kaszubach mają dziwne np chabrowe. Ja lubię rzepakowy nigdy nie jest płynny i nigdy się nie twardnieje zawsze jest jak nutella smarowalny. nie spada z chleba :-)
chyba liczy się na objętość jednak, słój 0,9l to zwykły słój. :P Własnie znalazłem ofertę za 25 zł u mnie w okolicy: http://www.pasiekanazalesiu.pl/index.php?a=11 :P
Nie wiem czy aktualna bo strona wygląda na ciut przestarzałą.
Najlepiej znaleźć coś koło siebie to i opłata za przesyłkę odpada.
Właśnie byłem przypadkowo w jednym miejscu i przypomniałem sobie, że obok sprzedają miód (prywatnie w domu). Poszedłem i kupiłem słoik gryczanego i wielokwiatowego, kolejno 35 i 30 zł. Spadź była po 50 zł. Wielokwiatowy bardzo jasny, aż czuć smak łąki + leciutko taki kwaskowaty jak lipowy. Gryczanego się trochę najadłem, nie wiem czemu niektórym nie smakuje, wg. mnie podobnie smakuje jak spadziowy. Zrobiem właśnie ciastka z płatków owsianych i mąki owsianej własnie na tych miodach (bez cukru). Super sprawa.
(01.10.2014 23:10)aeeon napisał(a): [ -> ]
Cytat: najniższa znośna cena hurtowo/solidarna to 28 Zł za kg
Ee tam, 28 zł to standard w PL, jaki tam hurt. :P

Aeeonie!
Czemu ta opryskliwość!!!
W Niemczech, gdzie żyję i działam kosztuje kg miodu w detalu u pszczelarza 9€ = 38 zł.
Pytałeś o cenę, więc podałem.

Poddawanie delikatną aluzją uczciwości i prawdomówności rozmówcy pod wątpliwość => nie należy do pozytywnych technik porozumiewania się!!!!

Ani
Aani
Po prostu mam taki styl pisania/rozmawiania.. Nie chciałem CIę urazić.. Wyraziłem tylko niezadowolenie co do hurtowej ceny, tylko tyle.. (krótko mówiąc to była taka moja forma targowania się z Tobą ;))
Wiem, że 28 zł to normalna cena detaliczna za miód wielokwiatowy, oczywiście w Polsce, więc do tego się odniosłem.
W Niemczech jest inaczej, także sprawa jasna..

Takżę przyznam, że trochę zaskoczony jestem reakcją, z drugiej strony dziękuję, bo pozwala mi to zastanowić się czy może rzeczywiście nie ma we mnie jakiejś negatywnosci w rozmowach w stosunku do kogoś. :)
Aczkolwiek przypominam sobie myśl przed napisaniem tamtego posta, że z nową osobą nie powinienem w ten sposób pisać jak z kimś z kim rozmawiam dłuższy czas i znam go trochę. Postanowiłem zaryzykować. :)
Aeeonie,
Wielkie dzięki za pozytywno-konstruktywne podejście do mej wypowiedzi!
Takie nieagresywne potraktowanie niearesywnego zagajenia problemu kommunikatywnego jest oczeń poprawne i stanowi jedyną drogę do świadomej profilaktyki antywojennej!
Czuję się wielce zaszycony mą rolą w tymże konstruktywno rozładowanym konflikcie i gratuluję także Tobie!

Gruß
Ani
Super :-)
Miodek dobra rzecz. Ja osobiście preferuje spożywanie miodu jako syty,czyli łyżeczka dwie, na szklankę wody cieplej przegotowanej. Najkorzystniej jest syte którą pijemy wieczorem przygotować rano, poranną wieczorem.Tak przygotowany ma najwyższą strawność. Również jego energetyka jest najwyższa.
:D

a do mnie jakiś czas temu trafił ten filmik (o promieniowaniu m.in. miodów): https://www.youtube.com/watch?v=EciZD2vjojg
czy ktoś z Was się na tym zna i może potwierdzić lub obalić zawarte tam informacje

jeśli prawdą jest to, co słychać na filmie, to może wiecie gdzie w Polsce i od kogo można kupić miód rozmarynowy?
pozdrawiam :)
czyżyk
Skala w ogóle jest mi nie znana. Pierwsze słyszę o skali promieniowania aktywnego.Ja bym sprawdzał w skali Bovisa i kolory. Możesz próbować kupić miody u pszczelarzy wokół plantacji ziół w Polsce i za granicą.
(20.10.2015 02:48)czyzyk napisał(a): [ -> ]czy ktoś z Was się na tym zna i może potwierdzić lub obalić zawarte tam informacje
Potwierdzić możesz sam używając wspomnianego przez tego pana wachadełka. Obalić nikt nie może, albowiem ezoteryczne badania i ich wyniki per definitionem nie są weryfikowalne. Opierają się one na wiarze, a nie na experymencie..
Radiestezja jest naukowa. Oczywiście jeżeli badania robią fachowcy,jedna z metod weryfikacji jest porównanie wyników jakie otrzymali różni radiesteci-warunkiem jest ze obaj odpowiadają na precyzyjnie zadane pytanie.EZOTERYKA i radiestezja to w dużej mierze także mądrość przodków o której współczesny człowiek zapomniał.
Witaj Derwiszu!

Absolutnie nie mam zamiaru wchodzić w dyskusyje religijno/światopoglądowe!
Jeśli wierzysz w cokolwiek, to proszę bardzo! Jeśli wiara takowa przyczynia się do twego szcześcia i daje ci pozytywne i konstruktywne podejście do życia, to życzę ci wszystkiego najlepszego z twą wiarą!

Lecz proszę, nie misjonuj i nie wciskaj mi kitu! 

Ogólna ilość "wiedzy ezoterycznej" napewno sięga dziś wielu sextyliardów bitów - niesamowite ilości książek, cdsów, dvdów, filmów... Nieprawdopodobne jest, by cała ta "wiedza" w swym ogromie była już przed wiekami mądrością przodków naszych, albowiem nie było wtedy nawet możliwości takiej ilości "wiedzy" wypracować, ni zachować. Tymbardziej w czasach dominacyji duchoterroru chrześcijańskiego!

Jeśli koniecznie chcesz spierać się pro&contra "wiedzy" ezoterycznej, to proszę o otwarcie odpowiedniego wątku, a nie zaśmiecanie tego miodowego.

Ani
Ezoteryka -ezoteryką mi bardziej chodziło raczej o radiestezje czyli miedzy innymi sprawdzanie ukochanego miodu wahadłem Zły
Stron: 1 2
Przekierowanie