Okolice Poznania

[Vilanova]

Witam, czy ktoś coś wie czy w okolicy Poznania jest jakaś Ekoosada ltp.? Szukam z rodzinką (żona, dzieci) miłego sąsiedztwa do wspólnego permadziałania..

[jacekw]

Cześć!

Ano nie ma. Ani w okolicach Poznania, ani trochę dalej. W ogóle w Polsce te "osady" są w większości bardzo teoretyczne...

Od jakiegoś czasu jeździłem po Polsce (i nie tylko) szukając takiego miejsca. Poza fajnymi ludźmi miało być też ładnie, co trochę nie pasowało do generalnie płaskiej (i często drogiej) Wielkopolski. Rozmawiałem z wieloma osobami, oglądałem też wiele nieruchomości, które zamierzaliśmy w jakiejś grupie nabyć. W końcu, zupełnie niespodziewanie trafiłem na absolutnie przepiękne miejsce za Puszczą Notecką w samym centrum tzw. Szwajcarii Czarnkowskiej. Wiem, że zabrzmi to teraz trochę jak reklama z folderu reklamowego, ale... Jest przepięknie. Jest Natura 2000, ale jest też droga gminna (mimo, że leśna), jest nawet przyłącze wody z gminnego wodociągu i linia energetyczna! No i mamy wydane warunki zabudowy (i pierwszy dom się już projektuje). A wszystko na górce, w otoczeniu starego, naturalnego lasu mieszanego (z przewagą buków i dębów)!
Sam teren (ziemia rolna) to częściowo łąki/pola, las lub stary sad. Wszystko od lat (lub zawsze?) prowadzone w ekologii, teraz w zasadzie nieużywane. Czego jeszcze można chcieć? :)

Na ten moment dwie rodziny kupiły już 5ha. Zbieramy grupę (domyślnie 7 osób/rodzin), aby wspólnie nabyć sąsiednie 7ha. 
Trochę nas to kosztowało by zdobyć zaufanie gospodarza. Co ciekawe ten godzi się sprzedać ziemię TYLKO ludziom szanującym przyrodę... Także nie mógł lepiej trafić! :)
Założenia naszej osady nie są do końca sprecyzowane - to ma wypracować wspólnie grupa, która tam zamieszka. Ale podstawą do naszych działań jest PERMAKULTURA i jej zasady etyczne: troska o Ziemię, troska o ludzi, sprawiedliwy podział.

Na terenie o którym rozmawiamy nie ma w zasadzie zabudowań (poza starym, drewnianym "tiny-house" oraz naszą bazą - wiatą z sanitariatami). W ogóle w całej okolicy są raptem 3 domy. I jest szansa, aby jeden z nich tanio wynająć, gdyby ktoś był zdecydowany osiąść i potrzebował dachu nad głową (spora zabytkowa chata, ale wyposażona i w dobrym stanie).

Cały projekt jest w zamierzeniu niekomercyjny. Nie zarabiam na sprzedaży tej ziemi (wręcz przeciwnie, połowę swojej ziemi zamierzam oddać bezpłatnie na część wspólną oraz osobom z którymi się zaprzyjaźnię a których nie będzie stać na zakup własnej). Po prostu zależy mi na zbudowaniu czegoś pięknego, zachowaniu unikalnego charakteru tego miejsca, chciałbym też mieć po prostu ciekawych, dobrych ludzi w ogół siebie i towarzystwo dla naszych dzieci :)

Zapraszam na Truskawkowe Pola! 
Wszelkie namiary znajdziecie na stronie.

Do zobaczenia!
Jacek
http://www.truskawkowepola.pl

[Jamore]

siedzo i paczo .
Gmina Czarnków okazała się drogą w naliczaniu podatku od nieruchomości . Mam nadzieję, że wasza ziemiach ( jako nie rolonicy ) jednak podeszła pod działkę rolną . W zeszłym roku brakło mi ok. 2 tygodni i byłbym ( jakbym przeżył zimę) Waszym sąsiadem z okolicy Jędrzejowa (za wodą) . Z palcem po mapie i z telefonem sondowałem też Lubasz . Dzisiaj , jako też pokonany przez gpw spadłem tu jak ten filip . Pozdrawiam Ekoludków w Ich drodze do Domu .

[jacekw]

Nie siedzieć. Działać! ;-)

Szczerze mówiąc nie wiem czy różnice w wysokości podatku od nieruchomości są jakieś znaczne pomiędzy gminami ani czy Czarnków jest jakoś tam drogi. Nie wydaje mi się. 
Natomiast cały nasz teren podlega pod gminę Lubasz i tu na pewno podatek wysoki nie jest.
I oczywiście, że ziemia jest i pozostanie ziemią rolną z jakimś groszowym podatkiem za hektar. Nie ma ani potrzeby ani sensu bawić się w odrolnienie. Budujemy gospodarstwa (WZ wydane), jeszcze jesienią zaczynamy sadzić sad i/lub foodforrest, później warzywniak a jak osiądziemy to pewnie pojawią się zwierzęta... Wszystko pasuje :)

[Jamore]

Ok. 990 zł/rok podatku od nieruchomości za ok. 70 arów (kl. 5, pastwiska) w tym ok. 20 arów jako budowlana ( wszystko przysiółek) .

[jacekw]

WOW! Nie pamiętam dokładnie, ale u nas to jest jakieś 30-kilka zł za hektar na rok :)